ďťż
 
 
   Zenętrzny dysk USB - WD My Book Essential 500GB
 
 

Tematy

 
    
 

 

 

 

Zenętrzny dysk USB - WD My Book Essential 500GB





ms-trex - 12-09-2008 17:45
Witam,
chciałem sobie kupić zewnętrznego twardziela pod USB do backupu i może ktoś z was ma takowego i mógłby mnie upewnić, że działa on bezproblemowo z GNU/Linuksem?



AdeBe - 12-09-2008 18:09
Nie mam akurat tego modelu, ale mam inny zewnętrzny i działa pięknie. Zresztą, dlaczego miałby nie działać?



ms-trex - 12-09-2008 20:15
Dzięki za odpowiedź, nie wiem dlaczego miałby nie działać, po prostu ciągle pozostaje taka świadomość że zawsze coś z gnu/linuksem może nie działać, wole wcześniej się upewnić niż potem żałować wydanych pieniędzy na crap.



AdeBe - 12-09-2008 22:52
Masz rację, jakaś taka świadomość że to wina Linuksa zostaje. Przykład: ostatnio przestała mi działać myszka bezprzewodowa. Pierwsze co robię to sprawdzam wszystkie configi Xów i udeva. Chwilę później muszę włączyć windowsa, a tam myszka też nie działa. Co robię? Sprawdzam czy baterie się nie wyczerpały. Po wymianie śmiga :-)
A wracając do tematu: drobne problemy możesz mieć jeśli na tym dysku będziesz miał partycje z NTFS, czasami trzeba trochę pobawić się ustawieniami hal'a żeby to poprawnie montował. FAT i ext3 działają od ręki.



Dominik - 12-09-2008 23:41
Powinno działać - problemy z dyskami i piórkami usb były zmora na kernelach 2.2... i 2.4... potem się to znacznie poprawiło.

Najlepiej zapytaj sprzedawcy (przy świadku) czy bedzie działać. Przed zakupem, rzecz jasna. Wówczas jesli nie bedzie działać, pomimo zapewnienia, że nie ma problemu, możesz zwrócić i muszą przyjąć. W przypadku zakupu poza stałym miejscem sprzedaży (zakupy on-line, akwizytor, handel korespondencyjny) jesteś w jeszcze lepszej sytuacji (ustawy o prawach konsumenckich i o sprzedaży na odległość) - generalnie: zamawiaj, wypróbuj, a jak nie bedzie działać to odsyłaj do sprzedawcy.

Uważaj tylko jakbyś kupował z 2 reki albo przywożony z dziwnych miejsc - GNU/Linux odczyta opis partycji w chińskich znaczkach, ale tylko GNU/Linux - jak zobaczysz jakiś taki opis w dziwnych znaczkach to sformatuj i będzie ok. Generalnie najlepiej sobie sam stawiaj na nowym dysku partycje.
(piszę o tym, bo sam się urządziłem dyskiem usb z partycją NTFS opisaną w jakimś azjatyckim narzeczu ... komputery bez GNU/Linuksa nie umiały sobie z tym poradzić) - to też odnośnie sloganu, że na Win działa a "na tych **** linuxach nic nie działa"



ms-trex - 13-09-2008 06:42
Szczerze wątpię aby sprzedawca miał o tym jakieś zielone pojęcie.



SeRdEcZnY - 13-09-2008 10:25

A wracając do tematu: drobne problemy możesz mieć jeśli na tym dysku będziesz miał partycje z NTFS, czasami trzeba trochę pobawić się ustawieniami hal'a żeby to poprawnie montował. FAT i ext3 działają od ręki. a ja mam wpisy w fstab i pięknie mi śmiga, fakt faktem nie ma na dysku "programu" (chodzi mi tu o menadżera dysku) działającego w systemie GNU/Linux (oczywiście pewnie go można odpali na wine itp, ale chodzi o sam fakt. Posiadam Segate Baracude, partycja NTFS, oczywiście potrzebowałem wtyczkę ntfs-3g, dysk zamontowałem, pod Windowsem menadżer robi sam backup, ale czemu nie robi backupu "folderów systemowych" to już nie wiem (producent tak sobie ustalił).

To chyba na tyle, moim zdaniem nie ma potrzeby formatowania dysku, NTFS u mnie pięknie się spisuje ;)

Pozdrawiam ;)


Szczerze wątpię aby sprzedawca miał o tym jakieś zielone pojęcie. Ja również nie sądzę ;)



AdeBe - 13-09-2008 10:40

a ja mam wpisy w fstab i pięknie mi śmiga, fakt faktem nie ma na dysku "programu" (chodzi mi tu o menadżera dysku) działającego w systemie GNU/Linux (oczywiście pewnie go można odpali na wine itp, ale chodzi o sam fakt. Posiadam Segate Baracude, partycja NTFS, oczywiście potrzebowałem wtyczkę ntfs-3g, dysk zamontowałem, pod Windowsem menadżer robi sam backup, ale czemu nie robi backupu "folderów systemowych" to już nie wiem (producent tak sobie ustalił).

To chyba na tyle, moim zdaniem nie ma potrzeby formatowania dysku, NTFS u mnie pięknie się spisuje ;)
Przy wpisach w fstab nie ma problemu, mogą (choć nie muszą) się zdarzyć jeśli korzystasz z hal'a



Dominik - 13-09-2008 19:15
chyba namieszałem spróbuje jaśniej
1) sprzedawca i jego zielone pojęcie: prawo ma gdzieś pojęcie sprzedawcy o tym co sprzedaje, jak mu się wypsknie, że takie dyski działają z linuksem, albo że nie powinno byc problemów to już wystarczy - potrzebujemy tej deklaracji, jeśliby jednak nie dzialał taki dysk z GNU/Linuksem a sprzedawca nie chciał z tego powodu zwrócić kasy.
Proponuje próbować - działa to się zostawia, nie działa to wykorzystać nasze prawo do zwrotu i tyle. Kiedy w sklepie 3 razy rozpakuja i zapakuja z powrotem to już się nauczą co to znaczy informacja o produkcie.

2) Formatowanie NTFS - doradzam formatowanie jeśli podpinasz dysk, a Twój Linuks widzi krzaczki, albo nawet poprawnie wyświetla literki chińskie, arabskie, czy coś w tym stylu jako nazwe dysku. To, że Twój system sobie poradzi z takim kodowaniem nie znaczy, że inny komputer, zwłaszcza z Windowsem będzie umiał to czytac i stworzyć własciwą ścieżkę do plików. Stosuje się te sztuczki z formatowaniem i czyszczeniem tylko jeśli nie kupujesz normalnie nowego dysku w sklepie, a "ktoś przywozi", "ktoś załatwia" itp. w skrócie tam gdzie nie mają zastosowania przepisy o rękojmii, gwarancji, czy sprzedaży konsumenckiej (te unijne).

Wpisy w fstab - to najwygodniejsze, nie będzie problemów z montowaniem, popieram
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • minister.pev.pl

  •  

     


     

     
    Copyright 2003. MĂłj serwis