|
Menager aplikacji z Ubuntu Gnome w Kubuntu
Misiek440 - 23-09-2009 00:05
Witam czy da się doinstalować w Kubuntu, tą aplikacje co ma gnome, mianowicie dodaj/usuń programy. I jak się ten manager pakietów nazywa. (nie chodzi mi o synapica). Program o którym mowa to ten co pokazuje aplikacje wraz z opisem.
berniekk - 23-09-2009 01:57
Nie wiem czy będzie to działało, ale możesz spróbować sposobu z tej strony.
adrikux - 08-10-2009 17:50
Synaptic i podobne narzędzia nie są menedżerami pakietów. Stanowią one nakładki graficzne na właściwy menedżer pakietów którym jest APT. W Kubuntu nie musisz instalować tego narzędzia. Istnieje wbudowana nakładka graficzna o nazwie: KPackageKit. Uruchomisz ją wchodząc w: KMenu -> Aplikacje -> System -> KPackageKit. Po uruchomieniu tego narzędzia, wybierz opcję Ustawienia, następnie Edytuj źródła oprogramowania i w wyświetlonym oknie zaznacz wszystkie dostępne kategorie. Jeżeli tego nie zrobisz, nie będziesz miał dostępu do części repozytoriów.
pavbaranov - 08-10-2009 18:03
Misiek440, w Twoim przypadku, masz do wyboru Adepta3, bądź Synaptika lub... dziwne, owe narzędzie, o którym mówisz mi zainstalowało się automatycznie, powielając zresztą inne. W UBUGnome nazywało się to package-app-install, a obecna wersja, to bodaj packagekit-gnome, obecna wersja dla KDE to KPackageKit. Zresztą UBU ma wiele paczek tego typu np. zrobionych pod Pythonem, jak package-install itp. Jeśli chcesz mieć funkcjonalność tych programów, ale natywną ich wersję dla KDE, to najsensowniej sięgnąć po Adepta3 (w Jaunty jeszcze był domyślny, choć bodaj w universe), bądź po KPackageKit. Zresztą, niebawem - zmiany - będzie Centrum Oprogramowania UBU ;)
adrikux - 08-10-2009 18:13
Zresztą, niebawem - zmiany - będzie Centrum Oprogramowania UBU ;)
Niepotrzebne narzędzie. Powinni jedynie wysposażyć nowe wydanie w świeże pakiety i nie wprowadzać zbędnych zmian. Ciekawe czy aplikacja ta będzie dostępna w QT dla Kubuntu.
pavbaranov - 08-10-2009 19:21
adrikux, nic raczej nie wskazuje, by taka aplikacja miała być w Kubu. Tu - wygląda na to - że Cannonical skupił się na dopracowaniu KPackageKit. Może w przyszłości. A czy zbędne narzędzie? Powiem tak. Podstawowa wersja (x)Ubuntu jest tworzona dla osób, które nie mają zamiaru robić doktoratu, by korzystać z systemu. Każde zatem narzędzie, które ułatwi im to zadanie jest dobre. Nie znam się na Gnome, choć ma kilka rozwiązań lepszych niż w KDE, to jednak jest dla mnie zupełnie logicznie nieprzemyślane od strony użytkownika i z tego właśnie względu, jedno miejsce, w którym jest wszystko - niech się nazywa dowolnie: systemsettings, yast, czy cokolwiek - jest naprawdę linuksowi bardzo potrzebne. Linuksowi, oczywiście, dla normalnego użytkownika, który ma korzystać z systemu, a nie zastanawiać się do czego i jak ten system służy. I zostawmy tu akademickie dysputy o wyższości czegokolwiek. Ręczę Ci natomiast, że 9.10 jest na bieżąco wyposażane w świeże pakiety, a nadto są, do pakietów są wprowadzane poprawki z... launchpada (prędziej niż z Cannonicala). Jestem nawet skłonny zaryzykować tezę, że pojawiające się błędy, czy inne ułomności są usuwane tu częściej niż w przypadku innych, znanych mi dystrybucji (a jest ich kilka).
adrikux - 08-10-2009 19:33
Ubuntu zawsze wyposaża nowe wydania w najświeższe pakiety. Cykl/Sposób wydań Ubuntu nie przeszkadza mi, ale lepiej poczekać aż najnowsze pakiety się ustabilizują niż instalować w systemie setki aktualizacji tuż po instalacji. To co w Ubuntu nazywa się Stabilne w Debianie znalazłoby się w gałęzi Testing. Przy okazji zadam pytanie, bo w szkole dwie pracownie w Ubuntu 9.04 wyposażyłem i chciałbym żeby trochę tam pobył ten system. Moje pytanie brzmi, czy gdy Canonical przestaje wspierać daną wersję Ubuntu-oznacza to, że przestaje wydawać aktualizacje do niego, ale repozytoria z oprogramowaniem nie zostaną wyłączone, tak?
pavbaranov - 08-10-2009 21:28
Moje pytanie brzmi, czy gdy Canonical przestaje wspierać daną wersję Ubuntu-oznacza to, że przestaje wydawać aktualizacje do niego, ale repozytoria z oprogramowaniem nie zostaną wyłączone, tak?
Cannonical wspiera wydania "zwyczajne" przez 18 miesięcy, a LTS przez 3 lata w wersji desktop i 5 lat w wersji serwer. Po tym okresie, dostępne są repozytoria jeszcze przez jakiś czas, albo nie są. Nie ma to jednak znaczenia, gdyż nie są tam umieszczane żadne aktualizacje, z aktualizacjami bezpieczeństwa włącznie. Na launchpadzie są jednakże dostępne różne aktualiazcje dla "starych" systemów. Moim zdaniem, to najlepiej i najsensowniej, po zainstalowaniu jakiejś dystrybucji Ubu w wersji "zwykłej", po nadejściu nowej zrobić do niej aktualizację jak najwcześniej i cieszyć się nową wersją. Zawsze to następnych kilka miesięcy spokoju. W przypadku LTS można czekać jakieś 2 lata (bo co tyle są wydawane nowe jego wersje) i aktualizować do nowego LTS. W przypadku 9.04 powiem tak. Mam w firmie komputer na 9.10b oraz na 9.04 (z wszystkimi backportami itd.). Obecna różnica, z wyjątkiem domyślnego ext4, gruba2 na 9.10 sprowadza się wyłącznie do jakichś detali. Stąd też za miesiąc zrobię aktualizację 9.04 do 9.10, a owego 9.10b do 10.04 (to komputer testowy). I wg mnie jest to najsensowniejsze rozwiązanie w przypadku UBU. Jeśli aktualizacje są na bieżąco, przejście z jednej na drugą wersję jest bezproblemowe. UBU twierdzi natomiast, że przejście "roczne" (tzn. np. z 8.04 na 10.04) winno następować poprzez instalację nowego systemu od początku, a nie poprzez upgrade. Osobiście, niedawno aktualizowałem 8.04 bezpośrednio do 9.04 i nie było żadnych problemów.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plminister.pev.pl
|