|
niestabilny debian etch!
ironUs - 10-02-2008 14:53
Od dłuższego czasu próbuję poradzić sobie z dosyć niestabilną pracą Debiana etch, niestety nieskutecznie :(. Problem polega na całkowitym zwieszeniu całego systemu (pozostaje reset) w losowym momencie (czasami po 15 min. od momentu załadowania, czasami po kilku godzinach, a czasami działa sprawnie nawet kilka dni). Używam fluxboxa 1.0 jednak na gnome dzieje się to samo (podejrzewam, że to nie jest wina środowiska graficznego). Debian zainstalowany jest na stacjonarnym komputerze a oto jego konfiguracja: chipset VIA P4X266E Intel Pentium 4 2,4 GHz 256 MB RAM WD Caviar 80 GB Geforce 6600 SB Live! 5.1 karta sieciowa zintegrowana Ethernet 10/100
Mam zainstalowany również Windows XP, który działa bez zarzutu, inne dystrybucje Linuxa również działają stabilnie, tak samo jak poprzednia wersja Debiana: Sarge.
Sprawdzałem logi i nic - bez błędów, uruchamiałem także z różnymi opcjami dla jądra m.in: noacpi, acpi_irq_nobalance, noirqdebug - dalej to samo, obecnie używam jądra 2.6.22-3-686 z etch/backports, problem występował także na 2.6.18-4-686 oraz na kolejnych poprawkach.
Może ktoś z was miał podobny problem i sobie z nim poradził? Mnie już zaczyna brakować pomysłów...
tadzik - 11-02-2008 21:41
hmmm brzmi głupio ale spotkałem się z czymś takim - było spowodowany zdublowanym wpisem w ~/.xinitrc. sprawdź.
ironUs - 11-02-2008 22:47
Niestety, jedynym moim wpisem w ~/.xinitrc jest:
exec startfluxbox
Piszę "niestety", ponieważ chciałbym żeby to był powód całego zamieszania...
[ Dodano: 2008-02-17, 21:25 ] hmmm... Zacząłem podejrzewać, że przyczyną takiego zachowania systemu jest łączenie się z siecią. Dlaczego? Poprzednie systemy zachowywały się stabilnie ponieważ nie miałem wtedy połączenia z internetem. Zainstalowałem ostatnio Debiana Sarge, zaktualizowałem i po paru godzinach - zwiecha. Podejrzewałem wtyczkę flash playera - odinstalowałem i dalej to samo... Ponadto, gdy w modconfie próbuję wejść w zakładkę "/kernel/drivers/net" - program zatrzymuje się na chwile i wraca do menu głównego... Moja karta sieciowa to zintegrowana z płytą główną VIA VT6103. Może powinienem kupić inną kartę sieciową?? W sumie to tylko jedno z podejrzeń, będę dalej próbował rozgryść o co chodzi?...
[ Dodano: 2008-02-26, 17:48 ] Wygląda na to, że problem rozwiązany! :) Miałem rację - takie zachowanie systemu związane było z kartą sieciową (ale wymiana nie była konieczna) - Debian wykrył i skonfigurował sieciówkę tylko obsługiwał ją przez domyślny/uniwersalny sterownik, który "gryzł się" z kartą. Pomogło załadowanie odpowiedniego modułu - via_rhine. Teraz wszystko śmiga jak powinno: już od ponad tygodnia żadnej zwiechy. :)
Inne dystrybucje zapewne zaraz po rozpoznaniu karty sieciowej ładowały odpowiedni moduł, dlatego problem ten nie występował. Debian pozostawił to zadanie użytkownikowi.
Dzięki tadzik za próbę pomocy.
[ Dodano: 2008-03-02, 19:25 ] Pospieszyłem się :( Problem występuje nadal, ale teraz nie podejrzewam już karty sieciowej (zmieniłem nawet na taką z chipsetem Realtek'a [8139])
Ale uparłem się na Debiana i już :D Jeżeli ktoś z was ma jakieś podejrzenia, o co może chodzić, to proszę o podpowiedzi...
[ Dodano: 2008-03-07, 21:54 ] Problem występuje nadal, ale jak sprawdziłem ponownie nie tylko na Debianie. Zainstalowałem system KateOS (oparty o Slackware) i po trzech dniach od instalacji stało się to samo co na Debianie. :/ Podejrzewam, że na każdej innej dystrybucji Linuksa będzie się działo to samo... (Windows się trzyma - dziwne). Dawniej jak pisałem używałem Debiana Sarge (a jeszcze wcześniej Ubuntu 5.04), ale bez dostępu do sieci i nic takiego nie miało miejsca. Wymiana karty sieciowej nic nie dała, być może problem leży gdzie indziej - np. nowe moduły do obsługi sprzętu, zawarte w nowych dystrybucjach?
Ostatnio system (Debain etch) zachował się trochę inaczej: usłyszałem dziwny dźwięk wydobywający się z kompa (nie wiem jak go opisać... takie pyknięcie?) otworzyłem terminal i chciałem zalogować się jako root poleceniem su no i tutaj zaskoczenie - po wpisaniu 'su' i wciśnięciu ENTER'a komunikat: "Permission denied", no więc próbuje uruchomić inny program, wpisuje mocp i wyskakuje mi "Błąd szyny". Każda aplikacja graficzna na którą najechałem kursorem zniknęła jakby została zabita poleceniem 'kill' i po chwili totalna zwiecha - zostaje reset. Nie wiem co o tym myśleć..?
Jeśli ktoś ma jakieś sugestie będę bardzo wdzięczny...
[ Dodano: 2008-03-07, 22:01 ] Zapomniałem napisać, że przed jedną ze zwiech miałem uruchomiony program 'top'. Nie zauważyłem żadnych anomalii - ogólne obciążenie w momencie zwiechy wynosiło 0.43, a programem wykorzystującym najwięcej zasobów była przeglądarka internetowa Iceweasel (30% zas. procesora), ale to i tak normalne....
Ręce opadają normalnie... nie mam pojęcia co się dzieje! :/
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plminister.pev.pl
|