migracja GRUBA, przenosiny /home na oddzielna partycje

devu - 28-11-2007 01:19
Podział mego dysku wygląda następująco:

Disk /dev/hda: 40.0 GB, 40060403712 bytes
255 heads, 63 sectors/track, 4870 cylinders
Units = cylinders of 16065 * 512 = 8225280 bytes

Device Boot Start End Blocks Id System
/dev/hda1 * 1 1912 15358108+ 7 HPFS/NTFS
/dev/hda2 1913 3595 13518697+ c W95 FAT32 (LBA)
/dev/hda3 3596 3654 473917+ 82 Linux swap / Solaris
/dev/hda4 3655 4870 9767520 83 Linux I teraz chce aby GRUB nie siedział na hda1 - czyli partycji windowsowej, tylko na hda4. Ponieważ hda1 idzie pod strzechy. Jak to zrobić? I tu rodzi sie następne pytanie.
Czy trudno - bo zakładam, że się da, jest podmonotwać na nowej partycji, która zostanie utworzona zamiast - hda1 katalog /home/* który chce tam przenieść? - powód takiego postępowania jest prozaiczny, brakuje juz mi miejsca.. :|

Odszukałem takowe polecenie, które ma zainstalować mi GRUBA, nie mnie jednak wolę spytać przed użyciem bo nie chce czegos popsuc:)
grub-install --root-directory=/boot /dev/hda - i tu chyba trzeba podac hda4 - w moim wypadku

thalcave - 28-11-2007 01:23

Czy trudno - bo zakładam, że się da, jest podmonotwać na nowej partycji, która zostanie utworzona zamiast - hda1 katalog /home/* który chce tam przenieść? - powód takiego postępowania jest prozaiczny, brakuje juz mi miejsca.. :| kiedy hda1 jest odmountowane wpisujesz:
# mkfs.ext3 /dev/hda1
# mount /dev/hda1 /mnt
# mv /home/* /mnt
# umount /mnt musisz wpisać w fstaba, że hda1 mountujesz jako /home (poczytaj na forum) i zrestartuj kompa
UWAGA! Katalog /home musi być pusty

devu - 28-11-2007 01:31
a co z GRUBEM? wymaże się? boję się że system mi nie wystartuje:)

thalcave - 28-11-2007 02:07
devu, GRUB instaluje się w MBR (hda) a nie na partycji hda1
Według mnie powinno być ok, ale zrób na wszelki wypadek backup
dd if=/dev/hda of=/home/mbr bs=512 count=1 Potem wystarczy z liveCD przywrócić MBR
dd if=/home/mbr of=/dev/hda bs=512 count=1

devu - 28-11-2007 03:20
thalcave : dziękuję system smiga ;-).. banalniejsze niż bym pomyślał