|
[+] Iceweasel nie kojarzy plików do otwarcia
jedzej - 08-10-2009 02:07
Używam Debiana w wersji testowej, z jądrem 2.6.30-1-686 Iceweasel 3.0.14 XFCE 4.6.1 Thunar 1.0.1 Problem jest taki, że Iceweasel nie kojarzy mi typów plików z programami, w których oczekuję, że będą te pliki otwierane. Prosty przykład - ściągam plik *.doc, dwuklik we wbudowanym w iceweasel menadżerze pobierania i klops! Nieskojarzony format - i tak ze wszystkim. Poza tym w menadżerze pobierania każdy plik ma tę samą ikonę - ikonę nieznanego formatu. ÂŻeby włączyć coś z internetu muszę ściągnąć plik na dysk, otworzyć folder i z poziomu thunara uruchamia się w odpowiednim programie. Ktoś wie jak to naprawić?
KeFaS - 08-10-2009 03:51
Edycja -> Preferencje -> Aplikacje i po zaznaczeniu konkretnego formatu wybierz sobie odpowiednią aplikację, potem zastosuj zmiany, restart ÂŁasicy i powinno działać.
jedzej - 10-10-2009 22:18
Ajć, obawiałem się, ze trzeba będzie to zrobić na piechotę :/ No nic to, dzięki za pomoc
pavbaranov - 10-10-2009 23:06
jedzej, nie wiem, czy o to Ci dokładnie chodzi i nie sprawdzałem, czy obecnie są te paczki dostępne dla Twojej wersji Debiana, jednakże kiedyś były paczki (i nie odpowiem Ci, w którym repozytorium, wydaje mi się, że nie w jakimś "standardowym"), które nazywały się np. mozilla-coś_tam (a może iceweasel/firefox) i w zależności od tego coś_tam integrowały z przeglądarką różne programy. Np. mozilla-vlc powodował, że pliki, które w systemie miałeś przypisane do odtwarzania przez vlc były przez ten program odtwarzane po kliknięciu na linka. Tego typu "integracyjnych programików" było co najmniej kilka (na pewno odtwarzacze mediów, openoffice, acrobat, coś jeszcze, czego już dokładnie nie pamiętam). Poszukaj, a jeśli mój wpis Cię nie naprowadził, to daj znać, podrzucę w wolnej chwili.
jedzej - 11-10-2009 14:34
pavbaranov, dziękuję za zainteresowanie. Już sobie skojarzyłem te pliki tak jak sugerował KeFaS, więc na chwilę obecną otwierają mi się w zewnętrznych programach tak jak trzeba, ale pozostał inny problem związany z menadżerem pobierania. Po kolei.
Zapisuję plik na dysku: http://img210.imageshack.us/img210/4897/59447680.th.png
Pliczek się pobiera (nie wyświetla się ikonka pliku pdf): http://img35.imageshack.us/img35/9351/52829407.th.png
Plik pobrany na pulpit, widoczna ikona skojarzona z plikami *.pdf. Po ściągnięciu całego pliku nagle pojawia się właściwa ikona na liście menadżera pobierania: http://img35.imageshack.us/img35/4964/37917868.th.png
Zamknięcie i ponowne otwarcie okna menadżera pobierania (nawet nie całego iceweasela) skutkuje magicznym zniknięciem! odpowiedniej ikonki: http://img4.imageshack.us/img4/6291/26653901.th.png
I tak oto mam całą listę pobierania od góry do dołu paskudnie wypełnioną ikonami charakterystycznymi dla pliku nieznanego typu. Nijak "na oko" cokolwiek wyłuskać z historii pobierania. Już mi ręce opadają. Nigdy nie miałem takich problemów.
Edycja: Wystarczyło zainstalować pakiecik iceweasel-gnome-support, a lista zapełniła się kolorowymi ikonkami. Pozdrawiam i dziękuję wszystkim za zainteresowanie moim problemem.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plminister.pev.pl
|