ďťż
 
 
   Problemy poczatkujacego
 
 

Tematy

 
    
 

 

 

 

Problemy poczatkujacego





ObiWan - 12-04-2008 23:48
Witam, postanowilem po kilku latach przerzucic sie z Windows na Linuksa (Debiana).

I teraz mam pytania:l Jak zainstalowac COKOLWIEK? Wszedzie pisza wpisz tar zxvf nazwa_pliku.tar.gz etc. (jezeli mam ten pliczek) ale gdzie mam to wpisac?l lJezeli wpisuje w terminalu od roota to wyskakuje ze nie ma takiego pliku.l l Wpisalem apt-get install mozilla firefox, zainstalowalo sie - i teraz moje dobre pytanie - gdzie to politycznie jest?l l Zauwazylem ze w katalogu Komputer znajduje sie tylko partycja systemowa, cdrom i cos tam jeszcze? Gdzie moja partycja? Czy Folder Domowy to moj dysk /home?l l Jakie polecicie srodowisko graficzne dla 256ram 367mhz geforce2l l Czy powinienem zmienic cos jeszcze po instalacji (z systemowych) czy zostawic?l Blagam o wytlumaczenie jak dla dziecka, bo dzisiaj instalowalem juz 4 systemy, w kazdym blad, piatym byl Debian i zainstalowal sie... Wreszcie!



Dominik - 13-04-2008 01:15
ad 1) masz kilka możliwości:
a) #apt-get install COKOLWIEK (jako root) ale nie zawsze wiesz jak to cokolwiek się nazywa, czy jest w repo itp., możesz tego szukać przez apt-search ale na stronie głównej forum masz taki temat na czerwono, w nim link do podręcznika. Jeśli nie chcesz tyle czytać to polecam łatwiejszą metodę:
b) w konsoli # aptitude otworzy Ci się fajny przejrzysty manager, jeśli szukasz konkretnego pakietu daj z klawiatury znak "/" i wpisujesz nazwę, potem enter. By zainstalować znak plus, a potem "g" z klawiatury. Reszte znajdziesz w pomocy.
Jeśli w jakimś how-to masz polecenie apt-get install cośtam to zamieniasz je na aptitude install cośtam nie warto mieszać apt i aptitude dlatego zmień sposób instalacji na prostsze aptitude.
c) ten plik z tar xzf to zapewne java bądź flash ;-)
Najpierw sobie to ściągasz, (np przez mozillę), potem znajdujesz ten pliczek. Jeśli nie radzisz sobie z konsolą, to aptitude install mc w nim masz wsio jasno pokazane, coś a'la Norton Commander czy Total Commander, nawet te same klawisze. Jeśli sciągasz przez przeglądarkę to najprawdopodobniej pliki, które ściągasz możesz mieć w jednym z 3 miejsc:
- /home/nazwa_użytkownika (tego, który uruchomił przeglądarkę)
- /home/użytkownik/Desktop
- /home/użytkownik/Desktop/Pobrania
jak żadne z powyższych poszukaj katalogu Downloads.
ad 2) powyżej juz masz wyjaśnienie jak znaleźć pliczek, tylko nie loguj się jako root, do miejsca, gdzie jest Twój pliczek idziesz w terminalu jako zwykły user. Jak już jesteś, gdzie chcesz su robisz co masz zrobić, jako root a potem exit ad 3) niepolitycznie - firefox jest w /usr link, który uruchamia jest w /usr/bin a jak chcesz podpiąć jawę i flasha to chodzi Ci o /usr/lib - tylko, że w debianie firefox nazywa się iceweasel (wchodzisz do /usr/lib/iceweasel) a jak tylko chcesz odpalić - to jest w którymś menu, albo szybciej: pierwsze lepsze okno terminala w X'ach i wpisujesz iceweasel [enter]
ad4) w katalogu komputer znajduje się tylko partycja systemowa, bo cała reszta jest do niej podpięta (wygląda jak katalogi, lub pliki na tej partycji) Twoja partycja /home tak samo - wygląda jak podkatalog.
ad5) Polecimy Ci jedno wywołamy flame - powinno Ci chodzić IceWm, lub wm2 jednak jeśli jesteś początkujący zacznij lepiej od XFCE, z czasem sam popróbujesz i zdecydujesz. Najbliższe Windowsom będzie KDE, ale jakby się wieszało, czy coś to nie warto się mordować.
ad6) to już długi temat, lepiej sięgnij do podręcznika Kaki albo do debianreference (linki masz w 1 temacie na głównej)

btw. przypomnij sobie windowsowe cmd.exe - jest tylko kilka różnic np dir to ls. Za to w terminalu masz potężne polecenia: help komenda i info komenda (lub info pojęcie)



ObiWan - 13-04-2008 09:14
Aha, to teraz napisze inaczej.
Ściągnąłem z internetu np. pliczek firefox.tar.gz, nie ruszam go, otwieram terminal roota i wpisuję: tar xzvf firefox.tar.gz I wyświetla mi się napis, że nie ma takiego pliku.

Gdzie znajdują się zainstalowane aplikacje bo wpisałem: aptitude install k3d i nie wiem jak to uruchomić.



PhockouS - 13-04-2008 09:23
Musisz przejść do katalogu z tym plikiem.

Instalacja fierfoksa w Debianie mija się z celem, gdyż jest iceweasel.

Aplikacje masz w menu lub możesz uruchamiać je z terminala.

Polecam na początek poczytać o Linuksie, bo widać, że słabo u Ciebie z elementarną wiedzą tego systemu.



ObiWan - 13-04-2008 10:25
Jakoś sobie na razie radzę, jeszcze ostatnie pytania.

Czytałem jeden poradnik, wszędzie jest napisane tylko: wpisz to i to (jedyne co się domyśliłem to, że w terminalu).
Jak uruchomić aplikację z terminala?

Ten firefox to był tylko przykład, wytłumaczy ktoś?

I jak usunąć zainstalowane programy bo dużo niepotrzebnych mam. Odinstalować muszę, a nie wiem jak? Nie ma czegoś takiego jak dodaj/usuń programy (Windows)?



thalcave - 13-04-2008 10:31
Jak uruchomić program z terminala? Uruchom terminal iwpisz:
k3b ale póki program działa nie wyłączaj terminla
Ponadto szukaj w Menu

man aptitude i wszystko jasne



ObiWan - 13-04-2008 13:12
Dobrze, teraz mam pytanie jak usunąć KDE gdy wpisuję:
aptitude remove kde to informuje, że usunie 20MB danych (a ściągało się dużo więcej).
Więc, jak usunąć cale KDE bo chcę xfce zainstalować?



fnmirk - 13-04-2008 14:22
ObiWan --- obawiam się, że przynajmniej od przejrzenia dokumentacji z interesującymi Cię zagadnieniami, to się nie obejdzie.
Zajrzyj w wolnym czasie pod te adresy:
>>Dokumentacja Debiana<<
>>Całkowite podstawy Debiana<<
>>Wersja do wydruku<<
Nie musisz tego czytać od przysłowiowej ,,od deski do deski''. Przejrzyj tylko to co aktualnie stanowi Twój problem.
Wiele odpowiedzi jest dostępna w Twoim komputerze.
Wydaj tylko odpowiednie polecenie w terminalu/konsoli.
Ogólnie o pomocy: man man Bardziej szczegółowo: man nazwa programu/polecenia Np.:
man tar
man gzip
man aptitude
man apt Możesz też doraźnie korzystać z pomocy podręcznej:
apt-get -h lub
apt-get --help Sprawdź działanie tych poleceń.



Dominik - 13-04-2008 19:05
http://kaka.ovh.org/poradnik-debiana/handbook/

A jak nie masz tyle czasu dodaj/usuń programy = #aptitude (w terminalu)
najpierw walisz przycisk "]" aż przestanie maleć lista, a potem masz ładnie pogrupowane. 1 pozycja listy nowe pakiety, druga do uaktualnienia, trzecia zainstalowane pakiety, później zadania (co do czego służy). Rozwijasz pozycję z listy "[" zwijasz "]"

ewentualnie synaptic ale odradzam.

czemu nie może Ci znaleźć pliku: 3 przyczyny: pierwsza to ta, że nie jesteś w katalogu, gdzie masz ten plik,
2 że nie masz tara/gunzipa czy czegoś jeszcze (wątpliwe, ale jeśli, to sprawdzisz sobie to w aptitude)
i 3 a próbowałeś tak: jak nie dałeś myślnika to po pierwsze tar nie wiedział czego od niego chcesz, a po wtóre myślał że to coś ma zrobić na pliku xzvf. Stąd komunikat błędu.

Jak usunąć całe KDE - "całe" KDE to pakiet kde i jego zależności (takie dll bez których nie pociągnie ani kde ani kilka innych programów) aptitude purge usunie Ci KDE i te zależności, które może. Identycznie danie "-" w okienku aptitude na programie, który chcesz usunąć. Więcej znajdziesz w temacie aptitude vs apt (tam też masz wyjaśnione dlaczego nie usuwa Ci całości)
http://debian.linux.pl/viewtopic.php...r=asc&start=15

B.T.W Aby zainstalować XFCE nie musisz usuwać KDE, jak dociągniesz inne środowisko graficzne, to po resecie kompa możesz sobie wybrać do którego się logujesz.



fnmirk - 13-04-2008 20:06

ewentualnie synaptic ale odradzam. Jak coś odradzasz to uzasadnij --- dlaczego. Czy tylko powielasz pewien stereotyp.

W sytuacji początkującego użytkownika (i nie tylko) korzystanie z synaptica przy skonfigurowanym i działającym systemie graficznym wcale nie jest błędem czy dyshonorem. Synaptic pozwala, w graficzny sposób zorientować się w bogactwie dostępnego oprogramowania. Naprawdę ObiWan, warto zainstalować synaptica, który przybliży Ci Debiana.
apt-get install synaptic Zainstaluj sobie jeszcze jeden program do poruszania się w środowisku tekstowym:
apt-get install mc Opis masz tu >>mc<<

Edycja:
Osobiście też używam synaptica --- zapomniałem nadmienić.



AdeBe - 13-04-2008 23:02
Nie tylko początkującego, skromnie określiłbym swoją wiedzę na temat linucha jako dość obszerną ;-) a z niezwykłą satysfakcją korzystam z synaptica, i zaprawdę nie rozumiem tego pędu, aby początkujących straszyć konsolą



Dominik - 14-04-2008 01:37
fnmirk - już uzasadniam, choć sam napisałeś dużą część uzasadnienia
Gdy pojawia się zestaw pytań związanych z problemami, w tym pytania o środowisko graficzne pod jakiś sprzęt to nie mogę założyć, że jakieś środowisko działa znośnie.
Do tego kwestia gksu - tu mogę mylić się w nazwie pakietu - nie potrzebuje sobie nadawać uprawnień roota na poziomie X-ów, a przy instalacji pakietów wypadałoby mieć takie rzeczy skonfigurowane - sam przez to miałem problemy m.in. z synapticiem. Jak wdepnę to raczej nie posyłam następnych w tą samą pułapkę. Szczególnie w przypadku, gdy poznam lepszą drogę.

Jakiekolwiek aplikacje w menu to też kwestia wiedzy gdzie ich szukać w menu, konkretnego Wma. Zamieńcie starszej osobie GNOME na KDE a dopiero uświadomicie sobie jak bardzo przywiązujemy się do tego gdzie coś jest w menu zamiast co to jest. Do tego czytam o planowanej zmianie środowiska - po co kazać komuś uczyć się 3 razy jak można pokazać drogę niezależną od takiej kosmetyki.

Jeśli każecie mi uzasadniać dlaczego doradzam aptitude miast apt to właśnie z powodu tego interaktywnego trybu, który pozwala się podobnie zorientować w bogactwie dostępnego oprogramowania. Cała reszta to już szczegóły czy apt czy aptitude.
IMHO Synaptic tylko w jednym szczególe jest lepszy od aptitude - łatwiej wyszukać coś w opisie pakietu. Nie jestem pewny, który w przypadku korzystania z podziału pakietów na zadania jest bardziej przejrzysty, i który szybciej pozwala dotrzeć do opisu pakietów z zależnościami. Za to jak sobie coś popsujemy, to już znacznie łatwiej sobie poradzić korzystając z mc i aptitude niż kopać się z nieznanym czarnym ekranem lub, co gorsze, z prawie działającym programem graficznym.

Tak apropos straszenia konsolą - jest na tyle straszna, na ile komuś wmówimy, że jest straszna. Podstawowa różnica aptitude vs. synaptic - jeden ma ciemne literki na jasnym tle a drugi jasne na niebieskim. W jednym zatwierdzasz przez "klick" a w drugim stukając w kalwisz - IMO porównywalny "poziom straszności". Nie rozumiem dlaczego początkującego męczyć różnicami w konfiguracji i szczegółami nie zawsze intuicyjnej grafiki, jeśli jest do dyspozycji user-friendly odpowiednik pod konsolą. Zauważcie: też polecacie mc, pomimo iż ma conajmniej 2 odpowiedniki pod X. Właśnie tu kryje się odpowiedź dlaczego np. konsola.



fnmirk - 14-04-2008 14:56
Dominik miałem jednak rację. Dałeś się delikatnie podpuścić. Nie tego oczekiwałem mając na myśli Potwierdziłeś to tylko.
Dlaczego: Spodziewałem się na przykład odpowiedzi o totalnej katastrofie systemu utracie danych, zniszczeniu dysku itp. Nie napisałeś nic takiego co przemawiałoby za nieużywaniem synaptica i już o nim wcześniej nie powiedziano, że jest be.
Jest jedno ale, nikt z moich znajomych, którym poleciłem używać synaptica po przesiadce z Windows nie uszkodził przy jego pomocy systemu.
Natomiast przy drugiej czy kolejnej aktualizacji z wykorzystaniem aptitude w 99% przypadków tak.
Pytanie dlaczego? Moim zdaniem większość z nas używając Debiana na co dzień z czasem przestawia się na tryb tekstowy (ale dopiero z czasem). Posiada w swojej pamięci widok systemu w takich szczegółach, o których ktoś zaczynający przygodę z nim, nie ma na początku wyobrażenia.
Kazanie takiej osobie widzieć obraz systemu trójwymiarowo i pokazując to na przykładzie programów np.: takich jak aptitude, to raczej odstraszy ją, niż zachęci.
Te zalety dostrzegane z kolejnym uruchomieniem Debiana, na początku przerażają, powielają niestety trudny i ciężko przyswajalny obraz --- niedostępnego Linuksa. Przykłady mamy w wielu pytaniach zadawanych na tym forum i podobnych.
Powie ktoś zaraz, należy od początku uczyć dobrych nawyków. Ja powiem tak --- uczyć to nie znaczy zmuszać do używania czegoś do czego nie ma się przekonania (na początku tak jest).
Każdy zaczynając przesiadkę na Linuksa, myśli że użytkownik korzystając z konsoli musi opanować pamięciowo dziesiątki tekstów, poleceń do wpisywania na każdą okazję. Tak jednak nie jest. To przychodzi z czasem. Uczymy się korzystać z pomocy jaką na każdym kroku dostarcza system i to wszystko. Po przesiadce z sytemu okienkowego, jest to jednak czarna magia.

Pozdrawiam.



Dominik - 14-04-2008 17:39
fnmirk - widzę, że czyjeś problemy stają się podstawą do dwóch dyskusji:
1) Który menadżer pakietów
2) Jaka metoda pracy jest straszniejsza, a jaka łatwiejsza.

ad.1
Rozumiem Twój argument z popsuciem sobie systemu aczkolwiek mam pewne wątpliwości
-czy dodajesz do tego drobne acz uciążliwe kłopoty z przyzwyczajeniem się do innego menu w innym wmie?
-czy piszesz to tylko z perspektywy Debiana, czy też bierzesz pod uwagę zachowanie programów Xowych w większej ilości dystrybucji?

Jeśli zawsze korzystasz z jednego środowiska, dobrze skonfigurowanego i łatwo sięgnąć Tobie po mysz (ergonomiczne przygotowanie stanowiska pracy zarówno fizycznie, jak i na monitorze) to mógłbym się z Tobą zgodzić.
Jeśli jednak nie masz tak idealnie dostrojonego środowiska, co przychodzi z czasem, to niestety na "kłopot" z instalacją nakładają się kłopoty ze znalezieniem komendy w menu, z uporządkowaniem danego menu itp. - Zgoda to nie ma nic wspólnego z menadżerem pakietów- ale wiesz to tylko dlatego, iż na tyle znasz system by odróżnić jedne problemy od drugich. Dlatego właśnie nie każę nikomu widzieć systemu, jak to ująłeś, trójwymiarowo - pokazuje drogę gdzie mamy do czynienia tylko z jednym konkretnym problemem miast z zestawem iluś potencjalnych, w których łatwo sie pogubić.
Poza tym zauważ, że większość manuali to polecenia "wpisz to" częściowo wynika to z zalet konsoli, częściowo z lenistwa twórców wtyczek, programów. Nie wszystko, niestety, możesz instalować z debianowego repo. Po co pamiętać, które programy jak się instaluje, skoro można zawsze korzystać z jednej metody?
Pracujesz z aptem - zrobisz to bez trudu, pracujesz z aptitude - prócz wygodnego tekstowego menu masz jeszcze możliwość takiej pracy jak z aptem. Po prostu miast "apt-get" piszesz "aptitude" a reszta zwykle taka sama. Może synaptic zawiera i taką możliwość instalacji z myślą o pracy według instrukcji na stronkach - jeśli tak to rzeczywiście różnica między synaptic a aptitude jest minimalna.

ad.2
Kolejna kwestia to stereotyp trudnej konsoli. Konsola to tylko sposób wprowadzania poleceń, trudne lub łatwe są programy uruchomione pod konsolą. Jeśli chcesz kontynuować ten wątek dyskusji to nie róbmy tu jeszcze większego offtopu - może lepiej założyć osobny wątek o "trudności" i ergonomii pracy konsolowej?



fnmirk - 14-04-2008 19:03
Dyskusja zakłada jak pomóc osobie, która zaczyna przygodę z Debianem i jej nie zniechęcić. Autor zadał kilka pytań z którymi próbuje sobie poradzić.
Piszę to na podstawie własnej drogi jaką przebyłem (i jeszcze mam do przebycia) próbując własnoręcznie oswoić system. Piszę to również z perspektywy np.: ,,czarów'' jakie ,,niedawno'' (pojęcie względne) jeszcze były odprawiane nad moim komputerem z Windows 3x, przez moich kolegów.
A dlaczego nie. Z natury jesteśmy głównie wzrokowcami. Jeżeli coś wyraźnie widzimy, lepiej rozumiemy i łatwiej przyswajamy. Rzeczy wirtualne (niewyobrażalne) trudniej docierają do nas.
Odpowiadając na pytania autora tematu przedstawiamy, ,,białe i czarne'' strony rozwiązywania problemów. I pokazujemy, że nie ma jednej i tylko jednej ,,słusznej drogi''. Każdy może wybrać z kilku dostępnych wariantów to co mu najlepiej odpowiada.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • minister.pev.pl

  •  

     


     

     
    Copyright 2003. MĂłj serwis