ďťż
 
 
   Pobieranie klipów z YouTube - legalne czy nie?
 
 

Tematy

 
    
 

 

 

 

Pobieranie klipów z YouTube - legalne czy nie?





kelog - 17-11-2008 21:00
Witam wszystkich.
Czy pobieranie filmików z Youtube i oglądanie ich na komputerze (lub na MP4) jest legalne? W sieci znajduję sprzeczne wypowiedzi, np. http://forum.dobreprogramy.pl/viewto...st=0&sk=t&sd=a. Wiem, że jeśli filmik to jakiś typowy tutorial to mogę, ale czy mogę pobrać teledysk znanego artysty? I czy YT ponosi odpowiedzialność za to, co użytkownicy tam umieszczają? Zaznaczam, iż nie wiem, czy użytkownik dodający film zrobił to legalnie. Jeśli artysta nie wyraził zgody na publikację np. teledysku, czy łamię prawo? Chciałbym pobierać filmiki i zgrywać z nich mencoderem dźwięk na odtwarzacz (dla własnego użytku), lecz nie wiem, czy to jest do końca legalne.

Pozdrawiam!



alan666888 - 17-11-2008 21:57
Z tego co ostatnio przeczytałem 2 dni temu to ściąganie plików z internetu na własny użytek jest legalne ale rozpowszechnianie jest nielegalne.



lis6502 - 17-11-2008 22:27

Z tego co ostatnio przeczytałem(...) Może zarzuć linkiem do njusa, bo gdyby faktycznie tak było, to niebiescy nie kroiliby ludzi za 1000 plików mp3 ściąganych przecież na własny użytek.
Mnie wydaje się, że za to co się pisze czy wrzuca na www, odpowiadają sami użytkownicy, tzn ja napiszę posta że Gates to świnia i to ja zbiorę po głowie, nie ktoś, kto zacytuje mnie w swojej pracy n/t monopolu;p. W każdym razie brzmi to niedorzecznie, ale zdaje mi się, że jeśli wrzucasz teledysk na Youtube'a czy inna wrzutę to musisz mieć do niego prawa.
Inna sprawa to serwisy, które kupują od wytwórni wideoklipy i materiały audio. Oni za to płacą, Ty możesz sobie co najwyżej obejrzeć online.



yantar - 17-11-2008 22:46
Przeciez te filmy z youtube masz po przegladnieciu w cache przegladarki...
Wytwornie i stacje telewizyjne w zasadzie pilnuja i niejeden teledysk czy material z YT polecial jesli uznali, ze to nalezy do nich.
Ale tak samo na YT jest cala kupa teledyskow umieszczonych za zgoda wytworni.



lis6502 - 17-11-2008 22:48

Przeciez te filmy z youtube masz po przegladnieciu w cache przegladarki... Ale nie powiesz mi że buforowanie wymyślono po to, by taki ja czy Ty mogliśmy ściągać ile nam się żywnie podoba?



za017 - 17-11-2008 22:49
Pobieranie plików na własny użytek nie jest przestępstwem. Najczęściej pliki z filmami/muzyką pobieramy przez torrenta, a więc - o ile nie zablokujemy takiej opcji - domyślnie udostępniamy tę część pliku, którą już pobraliśmy - a to jest już przestępstwo



lis6502 - 17-11-2008 23:02

Pobieranie plików na własny użytek nie jest przestępstwem. Najczęściej pliki z filmami/muzyką pobieramy przez torrenta, a więc - o ile nie zablokujemy takiej opcji - domyślnie udostępniamy tę część pliku, którą już pobraliśmy - a to jest już przestępstwo A myślisz że ktoś zapyta czy na 1000 mp3 pobrałeś coś z torrentów, czy ssałeś z ftp? Tak czy tak wlepią Ci mandacik i nie ma zmiłuj.
Wydaje mi się że tutaj nie chodzi o ściąganie na własny użytek czy nagrywanie z zyskiem, a o copyright. Nie o DRM, bo wiadomo że mp3 są tego 'cuda' pozbawione. ÂŚciągając np Nelly Furtado nie jest ważne czy masz to z torrenta, emula czy innego p2p. Korzystasz z kradzionego, czyli paserujesz.



za017 - 17-11-2008 23:07
Najpierw muszą przyjść i zapytać. Jeśli przyjdą do mnie to z pewnością na jakiejś podstawie (np. logi rutera udostępnione przez mojego providera, lub fakt, że ktoś mnie widział handlującego płytami na bazarze). Nie pukają ot tak sobie do pierwszych drzwi, aby sprawdzić, czy ktoś ma na kompie pliki mp3, prawda?



lis6502 - 17-11-2008 23:12
Smutnych panów miałem jako przykład. Chodzi mi o same (C). To nie ma znaczenia skąd pobierasz. Masz na dysku materiały objęte prawem autorskim bez licencji na nie (choćby oryginały Nelly F) to już łamiesz prawo. Przynajmniej tak mówi moje sumienie, to samo które teraz słucha muzyki z Medal of Honour Underground ;p

[ Dodano: 2008-11-17, 23:23 ]

Witam wszystkich.
Czy pobieranie filmików z Youtube i oglądanie ich na komputerze (lub na MP4) jest legalne?
Chciałbym odpowiedzieć autorowi. Nikt Ci przecież nie będzie trzepał MP4 czy czasem nie masz tam czegoś nielegalnego. Do takich płotek jak my policja nie zapuka. Póki nie sprzedajesz ściągniętych filmów, muzyki czy programów nikt się Tobą nie zainteresuje. Ja sam miałem przyjemność serwisować znajomemu policjantowi komputer i na pytanie czy ma oryginalnego windowsa odpowiedział mi płytką z wdzięcznym napisem 'esperanza' :D.
Po prostu nie baw się w pedofilskie porno, hacking i sprzedawanie tego co wytorrentujesz a nikt nie będzie Cię niepokoił.



KeFaS - 18-11-2008 00:01
Było wielokrotnie omawiane i nawet potwierdzane przez prawników: ściąganie filmów i muzyki (programy i gry to już inna bajka) na własny użytek jest legalne. Udostępnianie (czy sprzedawanie) już nie. "Ofiarami" są najczęściej osoby, które pobierały i jednocześnie udostępniały filmy czy muzykę przez sieci P2P, bo przecież na tym polega idea tych sieci. Co do FTP-ów to już jest wina admina serwera, czy tego kto umieścił tam materiały bez zgody autora.
Tak samo przecież nikt Cię nie zamknie do więzienia za pożyczenie koledze filmu czy albumu muzycznego.



yantar - 18-11-2008 00:43

Ale nie powiesz mi że buforowanie wymyślono po to, by taki ja czy Ty mogliśmy ściągać ile nam się żywnie podoba? Coz skoro sa metody by temu zapobiegac wiec wystarczy je stosowac. A ze do fanow DRM i TC nie naleze wiec traktuje cache mojej przegladarki jako moja własność. (zwyczajny konflikt interesow, dopuki ktos tego po ludzku nie rozwiąze)
Zreszta sprawa materialow na YT nie jest jednoznacza. Jesli wisza tam np. teledyski chocby takiej Madonny od roku czy dwoch i maja po milion odslon to nie ma sily zeby ktos z jej otoczenia tego nie widzial i nie zglosil do YT o usuniecie (i by to zrobiono). Jedne wydawnictwa i telewizje patrza na to przez palce inne czasem zglaszaja pretensje o idiotyzmy. Ci co poszli po rozum do glowy, przeszli nad tym do porzadku dziennego i traktuja YT jako darmowa promocje byle ktos nie przeginal z jakoscia materialow.



kelog - 18-11-2008 07:01
yantar:
Ale nasuwa się jedno: przenież nie wiem czy zamieszczony teledysk na YT jest legalny, jak tam się znalazł itd. Więc mam sam się domyśleć, czy tak jest?



yantar - 18-11-2008 12:15

Ale nasuwa się jedno: przenież nie wiem czy zamieszczony teledysk na YT jest legalny, jak tam się znalazł itd. Więc mam sam się domyśleć, czy tak jest? Ogladajac TV tez nie ma mozliwosci sprawdzenia czy cos jest autoryzowane (a zdarza sie, ze nie jest, wiec czy ogladamy to nielegalnie?). Kwestia tego, ze czesto w przypadku internetu probuje sie odpowiedzialnosc zepchnac na koncowego uzytkownika. To jest problem wlascicieli YT nie nasz skoro prowadza taka, a nie inna forme serwisu. Osobicie walke z takimi rzeczami uwazam za walke z wiatrakami i dzieleniem wlosa na czworo, skoro z jednego medium moge nagrywac material i robic z nim co mi sie z nim zywnie spodoba, a z drugiego juz nie.

Art bardzo na czasie.
http://osnews.pl/francja-chce-inwigi...ury-internetu/



alan666888 - 18-11-2008 14:51
Polecam artykuły z Dobreprogramy.pl http://dobreprogramy.pl/index.php?dz=21 dział : "Prawo autorskie, licencjonowanie oprogramowania"



Akkon - 18-11-2008 20:53

To jest problem wlascicieli YT nie nasz skoro prowadza taka, a nie inna forme serwisu No, żebyś się nie zdziwił. Sprawa dotyczy co prawda innego serwisu, ale problem pozostaje ten sam:

Korzystanie przez użytkownika z serwisu Wrzuta.pl polegające na umieszczaniu w serwisie określonych plików lub innych treści (np. komentarzy) oznacza, iż użytkownik zaświadcza, iż przysługują mu prawa do umieszczenia takich plików lub innych treści w serwisie Wrzuta.pl oraz jest władny udzielić o2.pl określonych w Regulaminie licencji, zgód i zezwoleń. Konsekwencje takich działań, w szczególności brak stosownych praw lub uprawnień, obciążają wyłącznie użytkownika dopuszczającego się niezgodnych z prawem działań. Pytanie: Ilu użytkowników tego serwisu umieszczając pliki zawierające twórczość np. Madonny może się tego typu prawami wylegitymować?
Odpowiedź: a) 100, b) 10, c) 1, d) 0.

Edit:

Na YT jest tak samo:

8.3 Użytkownik przyjmuje do wiadomości i uznaje, że ponosi wyłączną odpowiedzialność za własne Materiały Zgłaszane przez Użytkowników oraz skutki ich zamieszczenia lub opublikowania. YouTube nie firmuje żadnych Materiałów Zgłaszanych przez Użytkowników ani żadnych wyrażonych tam opinii, rekomendacji lub porad, jak również w sposób wyraźny odmawia przyjęcia jakiejkolwiek odpowiedzialności związanej z Materiałami Zgłaszanymi przez Użytkowników.

8.4 Użytkownik oświadcza i zapewnia, że posiada (oraz, że podczas korzystania z Usług będzie nadal posiadał) wszystkie konieczne licencje, prawa, zgody i zezwolenia wymagane w celu umożliwienia używania przez YouTube jego Materiałów Zgłaszanych przez Użytkowników w celu świadczenia Usług przez YouTube, oraz w celu używania jego Materiałów Zgłaszanych przez Użytkowników w sposób określony na Witrynie Internetowej oraz w niniejszych Warunkach.




yantar - 18-11-2008 21:50
Akkon to kwestia odnoszaca sie do regulaminu zamieszczania nie sciagania. To ze YT akurat tak sie jeszcze probuje zabiezpieczyc nie znaczy, ze to zawsze bedzie dzialac. Zmieni sie prawo to i zmieni sie pewnie regulamin.


Pytanie: Ilu użytkowników tego serwisu umieszczając pliki zawierające twórczość np. Madonny może się tego typu prawami wylegitymować?
Odpowiedź: a) 100, b) 10, c) 1, d) 0.
Nie wiem ilu ale sa tam tez teledyski obwarowane restrykcjami przy ich ogladaniu m.in chyba tej pani (np. nie ogladniesz ich z ipka innego niz z Ameryki. Pn)
A tak juz konczac.
Skoro YT przyjmuje domniemanie posiadania "wszystkich koniecznych licencji, praw, zgody i zezwolen" u zamieszczajacych to i ja przyjmuje domniemanie, ze to co trafi do mojej przegladarki z YT jest legalne. Ot i wszystko :]

Pozostaje kwestia tego do kogo nalezy, zgrany z TV teldysk w pliku zamieszczony na YT. Jesli kupie ksiazke i postawie na polce, to moze przyjsc, tysiac osob i ja u mnie przeczytac. Konto na YT to nic innego jak taka półka. Zwyczajnie to wszystko nie nadaza za postępem no to sie idzie po najmniejszej linii oporu.



kelog - 18-11-2008 22:01
Dziękuję wszystkim (szczególnie autorowi tego powyżej) za pomoc w rozjaśnieniu sprawy. Pozdrawiam!



Akkon - 18-11-2008 22:47

Skoro YT przyjmuje domniemanie posiadania "wszystkich koniecznych licencji, praw, zgody i zezwolen" u zamieszczajacych to i ja przyjmuje domniemanie, ze to co trafi do mojej przegladarki z YT jest legalne Ba, to ma nawet fachowa nazwę działanie w dobrej wierze, ale prawa autorskie to śliska kwestia. Nie chce mi się zresztą analizować dokładnie regulaminu serwisu i konfrontować go z ustawą o prawie autorskim, ale pamiętajcie, że oglądanie bezpośrednio ze stron serwisu a odtwarzanie pliku zarchiwizowanego (choćby w pamięci przeglądarki) nie musi być (nie jest?) traktowane w ten sam sposób.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • minister.pev.pl

  •  

     


     

     
    Copyright 2003. MĂłj serwis